Z okazji dnia kobiet i internetowej wojny płci chciałbym odnieść się do słów Janusza Korwin-Mikke odnośnie tego, że kobiety zarabiają mniej od mężczyzn dlatego, że są słabsze fizycznie, mniejsze i mniej inteligentne. Różnicom w zarobkach przyjrzeliśmy się w poprzednim wpisie. Nie odnosząc się do tego czy te fakty tłumaczą to zjawisko czy nie, zobaczmy co na temat ich prawdziwości mówią dane.

Jeśli chodzi o siłę fizyczną to nie będę wchodzić w dłuższe rozważania i pozwolę sobie przytoczyć dwa linki. Pierwszy dotyczy wyników sportowców, czyli ekstremum siły fizycznej. Rekordy mężczyzn utrzymują się od lat na poziomie o 10% wyższym niż rekordy kobiet. Drugi link dotyczy populacji bardziej przeciętnej. Według najbardziej wiarogodnej publikacji na ten temat, na jaką trafiłem, udział mięśni w organizmie także różni się pomiędzy płciami.

Co do wzrostu, to znowu jest prawdą, że kobiety są mniejsze. Zwizualizujmy dane zebrane na Wikipedii.

Okazuje się, że mężczyźni są o około 8% wyżsi, i co najważniejsze ten współczynnik praktycznie nie zależy od tego jak wysocy są ludzie w danymi społeczeństwie. Po tej lekcji anatomii gatunku homo sapiens dla obcych przejdźmy do części wzbudzającej znacznie więcej emocji - różnic w inteligencji.

Przede wszystko należy sobie zadać pytanie, co uznajemy za inteligencję. Przyjmujemy tutaj, że chodzi nam o IQ, czyli, nieco przerysowując, zdolności do znajdowania zależności w kształtach i figurach. Udało mi się znaleźć nadzwyczaj ciekawe i wiarygodne badanie. Dane pochodzą ze Szkocji z roku 1932, kiedy to przebadano 95% populacji 11-latków, co samo w sobie jest niezwykle imponujące! Wyniki badania IQ są następujące

Liczby opisują liczbę dzieci mających wynik w danym przedziale. Widać, że przeciętne IQ dziewczynek i chłopców jest właściwie takie same. Natomiast różnią się one odchyleniem standardowym. Chłopcy częściej niż dziewczynki osiągali bardzo niskie i bardzo wysokie rezultaty. Wyniki IQ pochodzą z testu Moray House, który nie jest klasycznym testem na inteligencję. Według opisu, który znalazłem, potwierdzono później jego wysoką korelację ze skalą Stanforda-Bineta.

I jeszcze odnośnie komentarza JKM, że żadna dziewczyna nie była w finale Olimpiady Fizycznej w zeszłym roku. Jest to prawda. Ponieważ dla Olimpiady Fizycznej nie są dostępne dane w przyjaznej formie, zajmijmy się podobnym konkursem. Olimpiada Matematyczna jest ogólnopolskim konkursem matematycznym dla uczniów szkół średnich. Zobaczmy jaki procent finalistów na przestrzeni lat stanowiły kobiety.

Linia trendu jest istotna statystycznie. Wydaje się, że dziewczyny radzą sobie coraz lepiej z zadaniami z olimpiady. Gdyby ten trend miał się utrzymać (co jest mało prawdopodobne) to połowy uczestników płci pięknej można by się spodziewać około roku 2500.

Podsumowując, większość twierdzeń przedstawionych przez JKM jest prawdziwa. Co do inteligencji (którą traktujemy tutaj synonimicznie z IQ), to nie ma różnic między przeciętnymi wynikami kobiet i mężczyzn, ale badanie Scottish Mental Survey z roku 1932 wskazuje na częstsze skrajne wyniki mężczyzn. Prawdziwości lub fałszywości głównej hipotezy, że to te fakty są przyczyną różnicy płac, nie potrafię zweryfikować za pomocą danych. A może czytelnicy mają na to jakiś pomysł? Znacie jakieś ciekawe badania na ten temat, najlepiej z dostępnymi danymi?